upomnienie 

Czym jest upomnienie braterskie?

Upomnienie braterskie jest ostrzeżeniem, które chrześcijanin kieruje do swojego bliźniego, żeby okazać mu miłosierdzie i pomóc na drodze do świętości. Ten sposób pomocy bliźniemu jest głęboko zakorzeniony w Słowie Bożym. Przykłady upomnienia braterskiego znajdziemy zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie. Sam Jezus upomina swoich uczniów a także mówi, jak mają to robić w odniesieniu do siebie nawzajem. (por. Mt. 18, 15 „Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata”)

Kto może zwrócić uwagę?

Sługa Boży Ojciec Wojciech Piwowarczyk - założyciel Instytut Świeckiego Chrystusa Króla - mówi o upomnieniu w jednej ze swoich homilii, gdzie ten aspekt życia chrześcijańskiego nazywa correctio fraterna albo też correctio sorroris (maj 1977 r. - homilia wygłoszona na dniu skupienia dla formacji z racji Uroczystości Św. Stanisława). Jako podstawowy tekst biblijny wykorzystuje upomnienie pasterskie Św. Pawła z Dziejów Apostolskich, które Apostoł skierował do biskupów Kościoła w Efezie „Uważajcie na samych siebie” (Dz. 20,28). Ojciec Wojciech, przywołując słowa Św. Pawła, zauważa, że: „…aby zwracać uwagę, trzeba mieć pewne warunki. Przede wszystkim trzeba uważać na siebie. Tylko ten może słusznie zwrócić uwagę, który by mógł w każdej chwili odpowiedzieć: dlatego cię upominam, bo sam siebie wcześniej upomniałem; mam prawo powiedzieć rób inaczej, bo i ja to do siebie zastosowałem…”

Innym warunkiem upomnienia jest fakt, że „… Trzeba być proporcjonalnie do tego upoważnionym ze względu na godność…” (godność taką posiadał Św. Biskup Stanisław, który, widząc niemoralne życie króla Bolesława Śmiałego, pociągające za sobą zgorszenie wszystkich stanów w Państwie Polskim nie zawahał się upomnieć króla - uważanego w tamtych czasach za pomazańca Bożego).

Potrzeba szerszego spojrzenia

Kolejnym warunkiem correctio fraterna/ correctio sorroris jest potrzeba szerszego widzenia …”Tylko wtedy mogę wypowiedzieć prawdziwe upomnienie, jeżeli szerzej widzę (…); widzieć szerzej może tylko ten, który wyżej stoi, tzn. jest upoważniony do tego autorytetem…” Autorytet ten w odniesieniu do naszego powołania posiadają przewodniczące, gdyż wg Zasad Życiowych mają one udział w autorytecie Kościoła (por. Zasady cz. II pkt 57). Ojciec Wojciech zauważa także, że w sytuacji powołania do życia konsekrowanego w świecie skutecznym narzędziem upomnienia może być dzień skupienia. „…Dzień skupienia to jest również takie - uważaj na samego siebie. Sprawdź swoją postawę moralną wobec drugich, wobec przewodniczącej jednej, drugiej, wobec przepisów moralnych, wobec głosu sumienia - sprawdź, uważaj na siebie…”

Wierność łasce a upomnienie braterskie

Sługa Boży Ojciec Wojciech Piwowarczyk, kontynuując myśli o upomnieniu braterskim, mówi, że „…im większa jest wierność łasce powołania to tym większe uczulenie na to - uważaj na siebie. Kto jest zasłuchany w łaskę swojego powołania, nie ma kłopotów ze sobą, gdy chodzi o upomnienie siebie w rachunku sumienia, w spowiedzi. Uwzględnia je, gdy usłyszy takie upomnienie o sobie od spowiednika i przewodniczących czy od współtowarzyszki, otoczenia…” Miernikiem łaski powołania jest, wg Ojca Wojciecha, reakcja na otrzymane upomnienie. „…Im bardziej jest ktoś zakłopotany, im bardziej się czuje dotknięty po tym upomnieniu, to znaczy, ze jeszcze siebie nie zrewidował właściwie, jeszcze nie jest zorientowany w powołaniu tak jak należy, bo wiemy, że powołanie rozwija się przez całe życie. Nie jest wykończone wtedy, gdy składa się śluby czasowe a nawet i wieczyste. Wierność swojemu powołaniu pociąga za sobą uwrażliwienie na upomnienie siostrzane…”

Owoce upomnienia braterskiego

Ojciec Wojciech zauważa również bardzo istotną rzecz, że … kto nie lubi upomnień, nie lubi posłuszeństwa i nie chce się włączyć w konstruktywny byt społeczności rodzinnej, jaką w tym wypadku jest wasza społeczność…”. Nie ocenia jednak uczuć, które mogą pojawiać się w związku z usłyszanym upomnieniem, dlatego stwierdza w kolejnym miejscu swojej homilii: „… Ktoś może się czuć zaskoczony, może cierpkością tej uwagi, może niezgrabnością stylu, bo czasem są słowa takie, które uderzą za mocno. Po co, kiedy można lekkim przytknięciem załatwić to samo, po co uderzenie pięścią, po cóż od razu łamać kark człowiekowi…” Nawiązując do postaci Św. Stanisława, Ojciec Wojciech Piwowarczyk uświadamia nam także, że choć upomnienie wobec brata nie jest sprawą ani łatwą ani przyjemną, bo najczęściej zanurzone jest w duchowej walce, to jednak jego owoce są zawsze błogosławione - prowadzą do przemiany, jedności i świętości.

Materiały wykorzystane do opracowania tekstu:

Homilia sługi bożego O. Wojciecha Piwowarczyka z 1977 r wygłoszona w czasie dnia skupienia dla formacji

Artykuł z 14 stycznia 2011 r. zawarty w „Życiew Opus Dei”

Zasady Życiowe (Konstytucje)Instytutu ŚwieckiegoChrystusa Króla