Okiem psychologa
C Z Y N A D Z I E J A J E S T M A T K Ą G Ł U P I C H
Są w życiu człowieka takie sytuacje, z których po ludzku sądząc, nie ma żadnego wyjścia. A jednak, gdzieś na samym dnie duszy drzemie oczekiwanie, że sytuacja się odmieni. W sensie psychologicznym, to właśnie jest nadzieja – stan oczekiwania na coś dobrego, mającego zrealizować się w przyszłości.
W sensie teologicznym zaś, nadzieja oparta jest na wierze i zaufaniu Bogu. I nie jest to zamykanie oczu na stojącą przed nami trudność, ani też życie jakimś złudzeniem, że wszystko musi być dobrze. Po prostu w duchu wiary liczymy na miłosierną Opatrzność Bożą.
Utwierdzają nas w tym przekonaniu obietnice otrzymane – przez Chrystusa – od Ojca kierującego losami każdego człowieka i dziejami całego świata. Ufamy, mimo wszystkich piętrzących się przeszkód, że nasze życie jest w ręku Boga i nawet włos nam nie spadnie z głowy bez Jego zgody.
Nadzieja oparta na wierze w Boga, przełamuje nasze egzystencjalne lęki, zwłaszcza w obliczu śmierci i pytania co nas czeka po ziemskim życiu.
Gdy czytamy Biblię, to znajdujemy w niej mnóstwo obrazów nadziei, począwszy od Abrahama, który uwierzył "wbrew nadziei", że choć jest już stary, to zostanie ojcem, aż po "dobrego łotra", z pocieszajacą nas pewnością, że miłosierdzie Boże może nas dosięgnąć także w ostatnim momencie, kiedy po złym życiu człowiek nie na próżno modli się o dobroć Boga. Skoro Bóg odpuścił Magdalenie i przebaczył łotrowi i ja mogę mieć nadzieję, że zostanę zbawiony.(por. J. Ratzinger. Jezus z Nazaretu. cz. II. Kielce 2011. Jedność.) Mało tego, Bóg sam będzie nas wytrwale szukał, gdy zgubimy się na drogach naszego pogmatwanego życia. Nigdy nie zapisze nas na straty, tak jak pasterz szukający zagubionej owieczki z przypowieści św Mateusza (Mt 18 ). I nie najważniejszy jest fakt zagubienia się owcy, ale radość z jej odnalezienia. Bo radość jest zawsze związana z nadzieją. Bóg nie zawiedzie nawet wtedy, gdy ja zawiodę. Stąd gdy moja nadzieja jest w Bogu, gdy mam świadomość, że Bóg nigdy nie zawodzi i dla Niego nie ma sytuacji bez wyjścia, jestem w stanie podjąć walkę z trudnościami i wytrwale dążyć do zmiany sytuacji.
A CO SIĘ DZIEJE GDY TRACIMY NADZIEJĘ.
Wtedy pojawia się ROZPACZ będąca objawem braku nadziei. Życie traci sens i często w tej rozpaczy ludzie popełniają samobójstwo. Przykładem jest Judasz, który nie uwierzył Jezusowi, że może uzyskać przebaczenie. Ten brak wiary skutkował też brakiem nadziei, rozpaczą i w końcu samobójstwem.
Oczywiście ludzie popełniają też samobójstwo w wyniku zaburzeń psychicznycznych, chorobowych przeżyć i doznań, ale w tym przypadku w dużej mierze nie ponoszą odpowiedzialności za swój czyn.
WYPACZENIA NADZIEI
Jednym z wypaczeń nadziei jest ZUCHWAŁOŚĆ, czyli zbytnie zaufanie pokładane w Bożym miłosierdziu. Człowiek zuchwały grzeszy, bo uważa, że Bóg i tak mu przebaczy, więc nie trzeba się starać i dobrze żyć. Zapomina jednak, że Bóg jest sprawiedliwy a Jego miłosierdzie nie pomija sprawiedliwości. Miłosierdzie bez sprawiedliwości to karykatura Boga. Postawa taka jest bardzo niebezpieczna i świadczy o niedojrzałości człowieka. W rezultacie prowadzi do odejścia od Boga bo nie ma w sobie Bożej bojaźni.
Innym wypaczeniem jest POKŁADANIE NADZIEI JEDYNIE W SOBIE, we własnych siłach, zdolnościach i inteligencji a pomijanie faktu, że poza własnym wysiłkiem potrzebujemy też Bożej łaski i współpracy z nią.
Możemy też pokładać nadzieję w "BOŻKACH" czyli w pieniądzach, kontaktach społecznych. Szatan kusi nas do skierowania się jedynie ku dobrom ziemskim, ku temu, co dostrzegają nasze zmysły. Nazieja zredukowana jest w tym wypadku do dóbr doczesnych. A zapominamy, że często zawodzą nas układy społeczne, polityczne, gospodarcze a nawet najbliżsi ludzie. Jedynie Bóg nie zawodzi, nawet gdy nie rozumiemy tego, co się wydarza i jest to dla nas niezgłębioną tajemnicą.
Wreszcie człowiek może pokładać nadzieję w KŁAMSTWACH, liczy na własną przebiegłość, że kłamstwo nigdy się nie wyda, że inni są za głupi, aby dostrzec manipulację. Jednak nie ma nic zakrytego, co by nie miało być ujawnione. Takiego człowieka gubi własna pycha, o której mówi się, że "kroczy przed upadkiem".
Nasze życie przebiega w czasie. W danej chwili liczy się głównie teraźniejszość ale z lekkim wychyleniem ku przyszłości. Ciągle do czegoś dążymy, czegoś oczekujemy. Jak długo mamy nadzieję, tak długo dostrzegamy sens. Kiedy tracimy nadzieję, tracimy też sens naszego życia. Dopóki pokonujemy zniechęcenie, nie opuszczamy rąk, dopóty jest w nas nadzieja.
Dlatego o wszystkich zuchwalcach, kłamcach, pokładających nadzieję jedynie w sobie i wszelkich "bożkach"mówi przysłowie, że taka "nadzieja jest matką głupich".
autor Lucyna S.