?W homilii, komentując fragment Ewangelii (J 5, 1-16), mówiący o uzdrowieniu paralityka w sadzawce Betesda Ojciec Święty podkreślił niebezpieczeństwo grzechu acedii.[?] Ojciec Święty zauważył, że ów chory człowiek był nie tylko chory na ciele, ale także na duszy, był chory na pesymizm, smutek, acedię.
Na propozycję Jezusa odpowiedział, narzekając na innych, nic nie czyniąc, by się wyleczyć. Franciszek przypomniał, że Jezus dokonał cudu w szabat i było to powodem kontrowersji z faryzeuszami. Ale momentem kluczowym było spotkanie przez Jezusa tego człowieka w świątyni, kiedy rzekł do niego: ?Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło?. ?Ten człowiek był w stanie grzechu, grzechu smutku, który jest nasieniem diabła, niezdolności do podejmowania decyzji o własnym życiu, patrząc na życie innych, by narzekać? ? zauważył papież.
Ojciec Święty przypomniał, że zupełnie inna jest ukazana w liturgii minionej niedzieli postawa niewidomego od urodzenia, który stanowczo i z przekonaniem dyskutował z uczonymi w Prawie, dochodząc do wiary w Jezusa ? Syna Bożego.
?Scena ta skłania mnie do pomyślenia o wielu chrześcijanach, którzy żyją w tym stanie acedii, niezdolnych do uczynienia czegokolwiek poza narzekaniem na wszystko. Acedia to trucizna, to mgła, która otacza duszę i nie czyni jej żywą. Jest to też narkotyk, bo jeśli jej często zażywasz, to się spodoba. I stajesz się w końcu ?uzależnionym od smutku?, ?uzależnionym od acedii?? To jak powietrze? ? powiedział Franciszek, przestrzegając przed życiem szarym, w smutku i melancholii.
więcej: https://misyjne.pl/franciszek-duchowa-depresja-to-trucizna-ktora-otacza-dusze-i-nie-czyni-jej-zywa/, 24.3.2020
2) ?Czasem fakt otrzymania już wszystkiego od życia jest nieszczęściem. Pomyślcie o młodym człowieku, który nie nauczył się cnoty oczekiwania i cierpliwości, który w nic nie musiał wkładać wysiłku, który przeskoczył etapy i w wieku dwudziestu lat już wie "na czym naprawdę polega życie".
Został skazany na najgorszą karę - niczego już nie pragnie. To najgorsza kara. Zamknąć drzwi dla pragnień, dla marzeń. Wygląda jak młody człowiek, ale w jego sercu już zapadła jesień. To młodzi pogrążeni w jesieni.
Pustka duszy jest najgorszą przeszkodą dla nadziei. Od tego zagrożenia nikt nie jest wolny, gdyż pokusy przeciw nadziei mogą przytrafić się także wówczas, gdy podążamy drogą życia chrześcijańskiego.
Starożytni mnisi przestrzegali przed jednym z najgorszych nieprzyjaciół zapału, jakim jest "demon południa" który towarzyszy życiu zaangażowanemu, właśnie wtedy, gdy słońce płonie wysoko. Ta pokusa nas zaskakuje, gdy spodziewamy się tego najmniej: dni stają się monotonne i nudne, już żadna wartość nie zdaje się warta trudu. A taka postawa nazywa się acedia, jak mawiali ojcowie, która podkopuje życie od wewnątrz, aż po zostawienie go jak puste opakowanie.
Kiedy to się zdarza, chrześcijanin wie, że taką sytuację trzeba zwalczać, nigdy nie poddawać się jej biernie. Bóg nas stworzył do radości i szczęścia, a nie byśmy dusili się w myślach melancholijnych. Dlatego ważne jest strzeżenie swego serca, przeciwstawiając się pokusom nieszczęścia, które z pewnością nie pochodzą od Boga.
A tam, gdzie nasze siły jawiłyby się słabe i walka z lękiem szczególnie ciężka, zawsze możemy uciekać się do imienia Jezusa. Możemy powtarzać tę prostą modlitwę, której ślady znajdujemy także w Ewangelii, a która stała się podstawą wielu chrześcijańskich tradycji duchowych: "Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem". Jest to piękna modlitwa, "Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem!". To modlitwa nadziei, gdyż zwracam się do Tego, który może drzwi otworzyć na oścież, rozwiązać problem i sprawić, bym spoglądał na perspektywę, perspektywę nadziei.
Ale bracia i siostry, nie walczymy sami z rozpaczą. Jeśli Jezus zwyciężył świat, to może On także pokonać w nas to wszystko, co sprzeciwia się dobru. Jeśli Bóg jest z nami, to nikt nie ukradnie nam tej cnoty, której absolutnie potrzebujemy do życia. Nikt nam nie ukradnie nadziei. I idźmy naprzód!?
Więcej: https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski/papiez-wystrzegajmy-sie-pustki-duchowej-pelny-tekst,452963, wrzesień 2017
3) ??chciałbym podkreślić inną subtelną i niebezpieczną postawę, która, jak lubił mawiać Bernanos, jest ?najtęższym z eliksirów złego ducha? i najbardziej szkodliwym dla nas, pragnących służyć Panu, ponieważ sieje zniechęcenie, osierocenie i prowadzi do rozpaczy. Rozczarowani rzeczywistością, Kościołem lub samymi sobą, możemy doświadczać pokusy kurczowego uchwycenia się pewnego słodkawego smutku, który ojcowie Wschodu nazywali acedią. Kardynał Tomáš Špidlík powiedział: ?Jeśli ogarnia nas smutek z powodu życia jako takiego, z powodu towarzystwa innych, z powodu faktu, że jesteśmy sami itp., brakuje wówczas wiary w Opatrzność Bożą i w jej dzieło. Smutek jest niebezpieczny. Paraliżuje odwagę postępowania w pracy, modlitwie, czyni nas antypatycznymi dla naszych bliskich. Autorzy zakonni, którzy poświęcają tej wadzie długi opis, nazywają ją najgorszym wrogiem życia duchowego?.
Znamy ten smutek, który prowadzi do uzależnienia i stopniowo, subtelnym szeptem, że ?zawsze tak było?, doprowadza do traktowania zła i niesprawiedliwości jako czegoś naturalnego. Jest to smutek, który sprawia, że wszystkie próby transformacji i nawrócenia stają się bezowocne, siejąc niechęć i wrogość. ?Nie jest to wybór godnego i pełnego życia; nie jest to pragnienie, jakie Bóg żywi względem nas; nie jest to życie w Duchu, rodzące się z serca zmartwychwstałego Chrystusa?, do którego zostaliśmy powołani. Bracia, kiedy ten słodkawy smutek grozi opanowaniem naszego życia lub naszej wspólnoty, nie lękając się ani nie martwiąc, z determinacją prośmy i sprawmy, by proszono Ducha Świętego, ?aby nas obudził, aby wstrząsnął naszym odrętwieniem, wyzwolił nas z bezczynności. Rzućmy wyzwanie uleganiu nawykom, otwórzmy oczy i uszy, a zwłaszcza serca, abyśmy dali się wstrząsnąć tym, co dzieje się wokół nas oraz wołaniem żywego i skutecznego słowa Zmartwychwstałego?.
Więcej: https://papiez.wiara.pl/doc/5750256.List-do-kaplanow/3
[wbyrane z naszego biuletynu]