W lipcu 2019 r. jedna z naszych członkiń wyjechała do Rwandy w ramach wolontariatu misyjnego. Poniżej fragmenty jej świadectwa. Odpowiadając na apel Ojca św., módlmy się za misje, by dzieło Boże rozprzestrzeniało się na całym świecie.
Rwanda jest państwem położonym w środkowowschodniej Afryce, o powierzchni 26,4 tys km?. Znana jest jako kraj tysiąca wzgórz ze względu na naturalne piękno krajobrazu, którego cechą charakterystyczną są liczne łagodnie falujące się wzniesienia. Jest to kraj o bogatej kulturze oraz bujnej przyrodzie. Rwanda liczy ponad 12 mln mieszkańców, stolicą jest Kigali. Graniczy z Kongo, Burundi, Tanzanią i Ugandą. Najwyższym punktem w Rwandzie jest nieaktywny wulkan Karisimbi (4519m), położony pomiędzy górami Virunga na granicy z Demokratyczną Republiką Konga. Górzysty krajobraz i znaczna wysokość nad poziomem morza przyczyniają się do łagodniejszego klimatu tropikalnego, dlatego jest tam chłodniej niż w sąsiednich krajach afrykańskich. W Rwandzie mówi się językiem kinyarwanda oraz angielskim, francuskim i swahili. Ludzie są przyjaźni i uprzejmi, ale dość powściągliwi w swoim myśleniu. Rwandę zamieszkują głównie trzy plemiona: Hutu ? ok. 84% (lud rolniczy), Tutsi ? ok. 15% (lud pasterski), Twa (Pigmeje) ? ok. 0,5%. Pod względem wyznania większość ludności stanowią katolicy (ok. 56%), ponadto animiści (25%), anglikanie, protestanci różnych wyznań (18%) i muzułmanie (1%). Historia tego kraju została naznaczona boleśnie nienawiścią międzyplemienną, która doprowadziła do tragicznego ludobójstwa w 1994 roku.
Sanktuarium w Kibeho
Rwanda znana jest także z objawień maryjnych, które miały miejsce w Kibeho między 1981 a 1989 r. Troje dziewcząt, Alphonsine, Nathalie oraz Marie-Claire, uczennice szkoły Kibeho College, twierdziło, iż ukazuje im się Matka Boża. Po dokonaniu skrupulatnego badania Kościół katolicki w 2001 roku oficjalnie uznał ich wizje za autentyczne. Przesłanie Matki Bożej z Kibeho, która poprosiła, by nazywać ją ?Matką Słowa?, jest bardzo czytelne. Przesłanie to w sposób dobitny przypomina zbawczy sens cierpienia w życiu ludzkim. Maryja powiedziała do Nathalie 15 maja 1982 roku: ?Nikt nie wchodzi do nieba bez cierpienia? oraz ?Dziecko Maryi nie odrzuca cierpienia?. Ponadto przesłanie z Kibeho wskazuje na modlitwę i umartwienie jako środki osobistego nawrócenia oraz jako sposób wyjednywania go dla innych. Matka Boża poprosiła także o odnowę modlitwy tzw. Różańca do Siedmiu Boleści, obiecując, że pomoże ona w osiągnięciu autentycznego żalu za grzechy.
Ołtarz Wieczystej Adoracji
W Kibeho niedaleko sanktuarium zbudowano kaplicę Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Stowarzyszenie ?Communit? Regina della Pace? przekazało dla Sanktuarium w Kibeho Ołtarz Adoracji, który nosi nazwę ?Światło Pojednania i Pokoju? i ma formę tryptyku. Ołtarz został wykonany w polskiej pracowni ?Drapikowski Studio?, prowadzonej przez gdańskich artystów Mariusza i Kamila Drapikowskich.
W centralnym miejscu otwartego tryptyku ukazuje się gorejący krzew. Jaśnieje w nim monstrancja w kształcie Maryi tulącej Syna ? Eucharystycznego Jezusa. Szata Matki Bożej w całości utkana jest z kwiatów. Jest to nawiązanie do wizji, którą otrzymały widzące dziewczęta w 1982 roku. Zobaczyły one wtedy ogród, w którym część kwiatów była pięknych i świeżych, a część uwiędłych. Matka Boża wyjaśniła im, że świeże kwiaty symbolizują ludzi, których serca zwrócone są ku Bogu, natomiast kwiaty uwiędłe oznaczają tych, których serca skłaniają się ku rzeczom ziemskim, zwłaszcza ku pieniądzom. Maryja poprosiła widzące, by podlewały ten ogród, który tym bardziej będzie się powiększał, im więcej będzie nawróceń.
Spotkanie z Nathalie
Po przyjeździe do Kibeho nasza grupa spotkała się z Natalie (jedną z widzących dziewcząt), która podzieliła się swoimi przeżyciami ze spotkań z Matką Bożą. Natalie powiedziała, że Matka Boża prosi przede wszystkim o to, by się szczerze modlić, rozważać Słowo Boże, medytować je, zastanawiać się nad tym, co wypowiadamy oraz wstawiać się za grzesznikami, którzy potrzebują nawrócenia. Maryja mówiła, że osoby, które wybrały konkretną drogę życia, powinny pozostać wierne podjętym zobowiązaniom. Matka Boża prosiła również, by modlić się prostym sercem, za grzeszników, rządzących, za dusze w czyśćcu cierpiące oraz odmawiać zwykły różaniec i różaniec do Siedmiu Boleści.
Dzień Dziecka w Rwandzie
Jeszcze przed wyjazdem do Rwandy rozpoczęliśmy przygotowania do zorganizowania ?VI Dnia Dziecka Afrykańskiego?, który zapoczątkowali księża pallotyni z Kibeho. Zakupiliśmy w Polsce dla około 600 dzieci sportowe czapeczki, worki na plecy, ołówki, maskotki i słodycze. Przygotowania już na miejscu w Kibeho przebiegały bardzo pracowicie, co wiązało się z zakupieniem różnych produktów spożywczych (by nakarmić dzieci) oraz przygotowaniem miejsca spotkania, zgromadzeniem odpowiednich ilości naczyń, sztućców, krzeseł i mat do siedzenia. Na spotkanie przybyło ponad 500 dzieci razem z dorosłymi, które stanowiły zorganizowane grupy uczniów z nauczycielami, głównie ze szkół katolickich oraz dzieci z przedszkola w Kibeho i z okolicznych wiosek. Tematem przewodnim dnia dziecka było ?Kocham bliźniego takiego, jakim jest. Miłość bliźniego, źródłem przebaczenia, miłości i pokoju?. Każda z grup prezentowała swój program, starając się wyrazić myśl zawartą w temacie poprzez taniec, śpiew, strój oraz odgrywane scenki. Na zakończenie najlepsze tańczące grupy otrzymały nagrody, a wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na wspólny posiłek.
Miejscowe dzieci i młodzież tańczą w czasie spotkania w Dniu Dziecka
Praca w lokalnym środowisku
Poza bezpośrednim przygotowaniem VI Dnia Dziecka Afrykańskiego mieliśmy możliwość odwiedzić kilka miejscowych rodzin oraz grupę Pigmejów i poznać ich warunki życia. Sytuacja bytowa i ubóstwo, jakiego doświadczają mieszkający tam ludzie, bardzo mnie poruszyło. Widziałam domy zbudowane z pustaków ze słomy i gliny, gdzie nie ma wody, mebli, światła ani podstawowego sprzętu do życia. Zaskoczyło mnie, że mieszkające w nich rodziny nie narzekają na swój los, nie buntują się. Razem z księdzem i przydzielonym nam przewodnikiem z lokalnego środowiska odwiedziliśmy rodzinę pani Eugenii, która samotnie wychowuje siedmioro dzieci. Rodzina przyjęła nas serdecznie i zaprowadziła w swoje skromne progi. Eugenia powiedziała nam o swoich potrzebach i pokazała, co posiada. Podczas spotkania zapytałam jedną z jej córek, jakie są jej marzenia, dziewczynka po namyśle odpowiedziała: ?proszę o zeszyt do szkoły, bo ten, co mam, już mi się kończy, a nie mam drugiego?. Drugim marzeniem było otrzymanie czystej bluzki na zbliżającą się uroczystość I komunii św. Ta prostota bardzo mnie ujęła. Uświadomiłam sobie, jak niewiele potrzeba, by umieć cieszyć się z małych rzeczy.
W Kibeho odwiedziliśmy również szkołę dla dzieci niewidomych i niedowidzących, w której pracują siostry franciszkanki służebnice Krzyża. Placówka ta w całości została sfinansowana przez polski rząd, tzn. przez Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę. Byliśmy też w ośrodku zdrowia prowadzonym przez siostry pallotynki i w wiosce Pigmejów, do której przekazaliśmy worki z ryżem, ubrania i sprzęt gospodarczy. Odwiedziliśmy kościół parafialny, w którym w czasie ludobójstwa zostało spalonych ponad 3 tys. ludzi. Pobyt w Rwandzie zakończyliśmy pobytem w Kigali i zwiedzaniem muzeum ludobójstwa. [...].
Jestem wdzięczna Bogu za łaskę bycia w tym pięknym kraju i doświadczenia spotkania z Bogiem w drugim człowieku. (D., art. z naszego biuletynu)